Witajcie

Kuba92

No dobra, masz mnie.... :(

xDxD

roxettek93

nie no chemia jeszcze jako tako, dla mnie najgorsza jest matma

Nienawidzę matmy!

Kuba92

Dorota!! Łączę się w bólu!! To samo mam :( :( :( Mata i fiza to najgorsze przedmioty jakie istnieją xD

Roxecia01

Co do matmy to też była moją pietą Achillesową :(
zawsze kochałam muzyke

roxi1

ja póżniej muzyke pokochałam w 1990 roku. :D :D

Roxecia01

Iza ja mam na mysli przedmioty w szkole,a roxy to inna sprawa

roxi1

eee no wiem, ale ja muzyki nie pamiętam w szkole, Ja chodziłam za Komuny do szkoły.

L-Cassei

A ja lubiłam matematykę, może to kwestia nauczycieli, jakoś trafiałam na dobrych, fizka to już inna bajka, zawsze ktoś nawiedzony prowadził zajęcia

a muzyka w szkole była badziewna, jakieś głupie pioseneczki a'la przyśpiewki

) jedyne sensowne można było śpiewać w chórze, Gosia chodziła to wie, ja się wymigałam :D

Goshia

ja też lubiłam matmę, muzykę tylko w chórze :D Fizyka i chemia szły mi jako tako, gorzej w liceum już było, coraz ciężej i ciężej.

A tak wogóle, witaj Dorota

roxettek93

Ja matmy w ogóle nie trawię, bo za szybko to wszystko jest robione i tłumaczone, nie na mój mózg :D Fizyki w 1. klasie nie mam, dopiero od 2. (nie wiem dlaczego) A muzyki nie mam wcale, bo jest sztuka, a na sztuce jest sama plastyka, bo nie ma nikogo kto by uczył muzyki w szkole. Można najwyżej na koniec półrocza coś zagrać lub zaśpiewać na ocenę celującą.

Roxecia01

Dorotko powiem ci ze ja miałam tak,że mnie uczył muzyki biolog,nie było muzyka w SP,mimo ze szkoła szukała,a poprzedni odszedł na emeryture,więc przez 4lata tak mnie uczono muzyki,ale za to były 6-ki i piątki,gry na pianinku,akademie szkolne,eh....

roxettek93

ehh, nie wiem ale wydaje mi się, że w szkolę muzykę się jakby zwala na boczny tor, jakby to był zupełnie nieważny przedmiot

roxi1

no racja muzyki w szkole nie traktowało sie poważnie.

Roxecia01

roxi1

dobrze że chociaż dla Ciebie, ja już tych czasów nie pamiętam.